Buda dla psa – jak zrobić budę dla pieska? Psi-salonik 20 marca 2021. Pies to stworzenie, które powinno mieć zapewnione bezpieczne schronienie, jak również wszelkie inne dogodne warunki. Posiadanie psa wiąże się również z wieloma innymi obowiązkami, które uzależnione są od rasy pupila, …. Read More. allegro buda dla psa buda
Buda Dla Psa Jackson 105 X 91 80,8 Cm. Napisz opinię. Dodaj do ulubionych. 574,80 zł. Porównaj ceny. w 1 sklepie. Darmowa wysyłka. Budy dla psów już od 112,90 zł na Ceneo.pl! Szeroki asortyment najlepszych ofert i zaufane opinie znajdziesz na największej porównywarce cen w Polsce!
Alternatywa: Zakup budy dla psa. Budę dla psa należy budować samodzielnie tylko wtedy, gdy wiesz, że praca nad nią sprawi Ci przyjemność. W zależności od Twoich umiejętności i konstrukcji budy, majsterkowanie może zająć od pięciu godzin do trzech dni. Do tego dochodzą koszty materiałów.
Krótki filmik pokazujacy jak zrobić budę dla psa z palet.Zapraszam do Subskrypcji: https://goo.gl/z7zh5Z Facebook Fangage: https://goo.gl/Ap7gA7
Poznań - ceny u weterynarzy w lokalnych przychodniach. W poniższej tabeli prezentujemy średnie ceny za usługi weterynarza w Poznaniu. Znajdziesz tutaj cennik między innymi szczepień przeciwwirusowych psów, odrobaczania psów (10-15 kg), kastracji psów do 10 kg, kompleksowego badania krwi u psa, czyszczenia gruczołów okołoodbytowych u
7, 99 zł. 17,98 zł z dostawą. Produkt: Kurtyna do budy dla psa tworzywo sztuczne wym. zew. 100 cm x 10 cm x 1 cm. dostawa we wtorek. 99 osób kupiło. dodaj do koszyka. Firma. Promowane.
Doskonale widzisz, że pomysły, jak zrobić budę dla psa mogą być bardzo różne. Oczywiście kupić można gotową budę, ale to koszt od 300 złotych w górę. Tymczasem możesz zbudować budę dla psa za darmo, ewentualnie tylko za koszt materiałów, których nie masz.
Lista produktów kategorii Ocieplane budy dla kotów. Analityczne dostawcy oprogramowania. Te pliki wykorzystywane są przez dostawcę oprogramowania, w ramach którego działa nasz sklep.
Krok 1: Wybierz odpowiednie miejsce na półkę. Zacznij od wyboru odpowiedniego miejsca na półkę. Wybierz miejsce, które jest łatwo dostępne dla kota i które nie blokuje ruchu w pokoju. Upewnij się, że wybrane miejsce jest na stałe i nie ma tam żadnych przeszkód, takich jak rury lub przewody elektryczne.
Ekologiczne budy dla psa i kota do domu, budy materiałowe - Rexproduct. Jak zrobić budę dla psa? - Projekt - Budowa krok po kroku - Blog Fixly.pl.
iaqAw. Zobacz pełną wersję : Legowisko/buda dla kota Co i jak zrobic dla kota aby w zimie mógł przebywać na zewnątrz. Przeczytałem opisy jak zrobic bude dla psa. Czy kot (a raczej koty (2)) ma jakies szczególne wymagania ? :) mieczotronix18-10-2004, 22:43kota chcesz trzymać na dworze? w zimie? Jak pamiętam koty u babci, to zimą właziły na strych i siedziały gdzieś gdzie ciepło. Bonifacy spał na zapiecku. Kot moich rodziców ma lepszy wykrywacz śladów ciepła, niż niejedna rakieta samonaprowadzająca. Wystarczy, że mój brzuch jest o pół stopnia cieplejszy od nóg mamy i już na mnie przełazi. Więc musisz albo zrobić kotu ogrzewany dom z zapieckiem, albo przynajmniej wystawić kwarcówkę (lub łóżko do opalania), gdzie będzie się mógł nagrzać. Chyba że wrzucisz pętlę grzejną na schodki przed drzwiami, to kot będzie tam spał i generował te swoje 50 Hertzów. tomek195018-10-2004, 22:46Koty są podobno zwierzętami baaaardzo odpornymi na zimno mieczotronix18-10-2004, 23:10te, które znam absolutnie nie sprawiają takiego wrażenia kotek moich rodziców przez całą zimę siedzi w domu, w ogóle rezygnuje (dobrowolnie) z wychodzenia na zewnątrz kota chcesz trzymać na dworze? w zimie? A czemu by nie. Moje koty poki co mieszkaja przewaznie w garazu ale maja mozliwosc wyjscia na dwor (drzwi tymczasowe) i myslisz, ze caly czas siedza w garazu ? Tylko jak wracamy do domu to wpuszczamy je na kilka godzin do domu. Zanim pojdziemy spac wracaja do garazy czyli na dwor. Bede za jakis czas wstawiac docelowe drzwi i koty straca mozliwosc wychodzenia i wchodzenia w dowolnym momencie. Tez sie zastanawiam nad zbudowaniem im czegos w rodzaju budy. Gdy kiedyś mieszkałem w wynajętym domu (pierwsze piętro było moje) dla kotka który kręcił się po okolicy zrobiłem budę a la psią. Mała buda psia (tak z 50 cm w kalenicy, dach dwuspadowy, daszek tak z 15 cm do przodu, otwór coś koło 20 cm okrągły). Od środka (dach, ścianki i podłoga) dałem 2 cm styropianu. Aby nie było za wilogotno wrzuciłem do środka siana. Dach był zdejmowany by można było w środku posprzątać wygodnie (np. wymienić siano). Sprawdziło się. Kot czesto siedział w budzie (może chodziło mu o jedzenie które dostawał codziennie) przez 2 lata. Już tam nie mieszkamy, budę zostawiliśmy. Z tego co widziałem to jacyś sąsiedzi budę zaanektowali i dla swojego pieska wykorzystali :( Pozdrawiam Gdy kiedyś mieszkałem w wynajętym domu (pierwsze piętro było moje) dla kotka który kręcił się po okolicy zrobiłem budę a la psią. Mała buda psia (tak z 50 cm w kalenicy, dach dwuspadowy, daszek tak z 15 cm do przodu, otwór coś koło 20 cm okrągły). Od środka (dach, ścianki i podłoga) dałem 2 cm styropianu. Aby nie było za wilogotno wrzuciłem do środka siana. Dach był zdejmowany by można było w środku posprzątać wygodnie (np. wymienić siano). Sprawdziło się. Kot czesto siedział w budzie (może chodziło mu o jedzenie które dostawał codziennie) przez 2 lata. Już tam nie mieszkamy, budę zostawiliśmy. Z tego co widziałem to jacyś sąsiedzi budę zaanektowali i dla swojego pieska wykorzystali :( Pozdrawiam Czyli kot siedział na styropianie ? Nie rozwalał tego momowolnie przciągając się podczas snu ? Koty raczej nie lubią zimna :) a wręcz wyziębiają sie zdecydowanie szybciej niż psy (taką opinie gdzieś słyszałem). W budzie może dam taki specjalny kabel co trzyma temp. 5 stopni i sam dopasowuje się do temp. zewnętrznej. Coś ala mata grzejna :) NOTO - to było tak że styropian przykleiłem do ścian budy. Więc go nie można było "rozwalić". Na początku do środka włożyłem taki kojec dla kota z materiału i pianki (widziałeś na pewno coś takiego w sklepach zoologicznych). Chodziło mi o to żeby nie podrapał styropianu. Ale ta gąbka trochę wilgotnawa się robiła. Więc zmieniłem i wrzuciłem do środka siano. I w efekcie to kot leżał na sianie. Pod spodem styropian i dno (drewniane) budy. Buda zaś stała na cegłach (żeby drewno nie nasiąkało wodą). Ta buda to była prawie 1 rzecz którą zrobiliśmy z drewna. Raczej się sprawdziła. Jak kot siedział w środku i do środka włożyło się rękę to miało sie wrażenie ciepła. Oczywiście, jak myślę, dodatkowe ogrzewanie nie zawadzi. Trzeba by pewnie tak zobić by się nie zapaliło i kota nie poraził prąd. Pozdrawiam oczywistym jest że kot europejski moze przebywac na zimnie. nawet na 20 stopniowym mrozie radze jednak aby kot od lata byl na dworku bo inaczej za słabą bedzie mial siersc i bedzie marzł. kot domowy moze spokojnie bytowac w nieogrzewanych pomieszczeniach, nawet bez styropku ale musi byc do tego przyzwyczajony. ja swojego kanapowca w zyciu do budy bym nie wygnal. zreszta jak widze jak lezy na kaloryferze (mam jeden bez parapetu nad nim) a kaloryfer ma prawie 80 stopni to az mnie przeraża. za pierwsyzm razem przestraszylem sie ze cos mu sie stanie, po czym zreflektowalem sie ze przeciez jakby mu za goraco bylo toby zlazl. ale czy macie serce trzymac futrzaka na mrozie?straszne. no i oczywistym jest że koty rasowe z krotka sierscia do budy sie zupelnie nie nadają a sfinksy to juz szczegolnie. A czemu by nie. Moje koty poki co mieszkaja przewaznie w garazu ale maja mozliwosc wyjscia na dwor (drzwi tymczasowe) i myslisz, ze caly czas siedza w garazu ? są drzwiczki dla kotów montowane w zwyklych i niezwyklych drzwiach, nawet takie na elektromagnes aby tylko twoj kot mogl do domu wchodzic. Rozumiem że te drzwiczki dla kota to są dwa rodzaje: 1) Tańsze - takie że przepuszczą każde zwierze właściwch rozmiarów 2) Droższe - czyli takie które ma zamek el-magnetyczny z czujnikiem wykrywającym jakiś nadajnik przyczepiony do obróżki kota. Myśle że obydwa rozwiązania są w Polsce dostępne ale cen nie znam. O ile pierwsze jeszcze pewnie drogie nie jest (ot 100-200 zł myślę) o tyle to drugie zdziwiłbym sie gdyby kosztowało mniej niż 1000 zł. Pozdrawiam są drzwiczki dla kotów montowane w zwyklych i niezwyklych drzwiach, nawet takie na elektromagnes aby tylko twoj kot mogl do domu wchodzic. Wiesz, nie bardzo mi sie to podoba. Po pierwsze podejrzewam, ze oslabia drzwi i powoduje ze nie sa juz tak trudne do sforsowania dla zbyl ciekawskich osobnikow. Po drugie mam zamiar ogrzewac mieszkanie a w przyszlosci garaz rowniez. 2) Droższe - czyli takie które ma zamek el-magnetyczny z czujnikiem wykrywającym jakiś nadajnik przyczepiony do obróżki kota. Ktora mozna kotkowi ukrasc... Wsio ryba... Ktora mozna kotkowi ukrasc... Wsio ryba... no i co że ukradną? myślisz że sie złodziej przedrze przez otwór o wymiarach 10cm na 10cm? w ameryce drzwi śa dla psów i tamtedy wlesc sie nie da. a kontrukcji to nie oslabia o ile nie sa to drzwi antywlamaniowe. i jeszcze rada, garazu nie ogrzewaj bo bedziesz ial w zimie breje i auto ci rdzewiec szybciej bedzie. bo codziennie nowa sól z drog zbierac bedziesz, 2) Droższe - czyli takie które ma zamek el-magnetyczny z czujnikiem wykrywającym jakiś nadajnik przyczepiony do obróżki kota. Ktora mozna kotkowi ukrasc... Wsio ryba... Zrobi to inny kotek i on dostanie się do michy w domu ;) Te drzwiczki są małe, wielkości kota. Człowiek przez nie nie przejdzie. Zwykle są zamknięte więc strat ciepła pewnie zbyt duzych nie ma. A co do złodziei - czy takie małe dzrzwiczki pomogą im w sforsowaniu dużych - nie wiem - może, Pozdrawiam no i co że ukradną? myślisz że sie złodziej przedrze przez otwór o wymiarach 10cm na 10cm? Pewnie sie nie przesicnie, ale z pewnoscia latwiej mu bedzie wlozyc lom i podwazyc drzwi. Z cala pewnoscia. w ameryce drzwi śa dla psów i tamtedy wlesc sie nie da. Bo nie ma takiej potrzeby. Tam wystarczy srubokretem pomajstrowac przy drzwiach tarasowych i juz sie jest w srodku... Po co sie czolgac przez jakas dziure. a kontrukcji to nie oslabia o ile nie sa to drzwi antywlamaniowe. A jednak... jeszcze rada, garazu nie ogrzewaj bo bedziesz ial w zimie breje i auto ci rdzewiec szybciej bedzie. bo codziennie nowa sól z drog zbierac bedziesz, Nie mial, tylko miala... To po pierwsze a po drugie wiadomo, ze nie bedzie 20 stopni, ale te kilka powyzej zera to bym wolala miec jak wsiadam do auta, szczegolnie z dzieckiem. I wtedy to mam w nosie sol i korozje. W sprawie kotów też mogę coś doradzić. U nas sprawdza się taka opcja: koty /2/ lubią w nocy się szwendać po dworze, nawet zimą, odsypiają w dzień w domu. Kiedyś był z tym problem, bo kot raczej nie zapuka do drzwi więc wpadliśmy na pomysł i przy oknie kuchennym nieco z boku, postawiliśmy delikatną drewnianą kratkę. Kotki, gdy chcą wejść wspinają się i jakiś domownik otwiera im okno. Jak za długo muszą czekać to miauczą na tyle głośno, że na ogół je słyszymy. Wychodzą też przez to okno lub są eksmitowane gdy nabroją. Jak za długo muszą czekać to miauczą na tyle głośno, że na ogół je słyszymy. Wychodzą też przez to okno lub są eksmitowane gdy nabroją. Prawde mowiac nie mam ochoty budzic sie w srodku nocy zeby kota wpuscic lub wyrzucic jak nabroi. I tak zle sypiam, a gdyby jeszcze to... Nigdy w nocy nie wstajemy, żeby kota wpuścić. Na dwór wychodzą z dobrej woli wieczorem lub o 1-2 w nocy / syn to nocny marek/ i do 7 rano biegają po ogrodzie, po polach - łapią myszy i jest /czasami próbują coś przemycić do domu/ .Zimą gdy mróz ściśnie zostają na noc w domu . A tak przy okazji - gdy kotka pierwszy raz się okociła kiedyś późnym wieczorem wyszła zostawiając kocięta, długo nie wracała więc zostawiliśmy uchylone okno... W nocy obudził mnie pisk - okazało się, że wszedł obcy kocur i zagryzł wszystkie trzy pięciodniowe kocięta. Oj płaczu było co niemiara. A kotka - jaka rozpacz! Jeździliśmy po wsiach szukając podrzutków ale nie chciała przyjąć. Przez dziesięć dni chodziła i szukała kociąt. Gdy drugi raz się okociła wszyscy mieli wieczorem nerwicę - dziesięć razy sprawdzaliśmy okna, drzwi, itp.. Kochane te zwierzaki ale i kłopot duży. Pozdrawiam -to pisałam ja- żona D`arka Nigdy w nocy nie wstajemy, żeby kota wpuścić. Na dwór wychodzą z dobrej woli wieczorem lub o 1-2 w nocy / syn to nocny marek/ i do 7 rano biegają po ogrodzie, po polach - łapią myszy i jest /czasami próbują coś przemycić do domu/ .Zimą gdy mróz ściśnie zostają na noc w domu . No wlasnie. Probowalam kilka razy, ale moje dostaja wscieklizny gdzies tak 4-5 nad ranem i zaczynaja rozrabiac. Niestety musza wtedy opuscic lokal. Tak wiec koty ida do garazu wtedy gdy my idziemy do lozka. No wlasnie. Probowalam kilka razy, ale moje dostaja wscieklizny gdzies tak 4-5 nad ranem i zaczynaja rozrabiac. Niestety musza wtedy opuscic lokal. Tak wiec koty ida do garazu wtedy gdy my idziemy do lozka. nikt przez drzwi dla kota nie wlamie sie, ine wsadzi łoma czy innego ustrojstwa, a tak juz poza tym jak bedzie chcial wleść to i tak wlezie, czy z drzwiami dla kota czy bez nich. problemem są obce koty ale te przez elekromagez nie przeleza. zrob im drzwi w drzwiach garażowych, ani strat ciepla ani wlamania. kuleszanko nikt przez drzwi dla kota nie wlamie sie, ine wsadzi łoma czy innego ustrojstwa, a tak juz poza tym jak bedzie chcial wleść to i tak wlezie, czy z drzwiami dla kota czy bez nich. problemem są obce koty ale te przez elekromagez nie przeleza. zrob im drzwi w drzwiach garażowych, ani strat ciepla ani wlamania. kuleszanko Jakos twoja wypowiedz ani nie jest mila ani mnie szczegolnie nie przekonuje. Czyzby to z powodu braku rzeczowych argumentow ? Jakos twoja wypowiedz ani nie jest mila ani mnie szczegolnie nie przekonuje. Czyzby to z powodu braku rzeczowych argumentow ? a to jak wypowiedź nie potwierdza twoich teorii to jest niemiła? uwazam że przesadzasz z obawami a z czego to wynika to nie wiem. nie dysponuję badaniami dot. włamań dokonywanych przez kocie drzwiczki ale może ty nimi dysponujesz więc podaj, wtedy to będzie rzeczowy argument. to że ciebie moja wypowiedź nie przekona jest więcej niż pewne gdyż ty masz swoją teorię i innej nie poszukujesz. a tak na marginesie, ciekawe co bedziesz mówiła jak dzięki zamkniętym drzwiom koty opbsikają ci ściany w garażu. no chyba że kuwete im wstawiasz. :lol: :lol: :lol: włamać przez drzwiczki których nie ma nikt sie nie włamie ale smrodu będzie tyle że te koty wywalisz na dwór. :lol: :lol: :lol: a to jak wypowiedź nie potwierdza twoich teorii to jest niemiła? Za niemila uznalam forme a nie tresc. uwazam że przesadzasz z obawami a z czego to wynika to nie wiem. nie dysponuję badaniami dot. włamań dokonywanych przez kocie drzwiczki Byc moze dlatego, ze to unas wybitnie rzadkie rozwiazanie. to że ciebie moja wypowiedź nie przekona jest więcej niż pewne gdyż ty masz swoją teorię i innej nie poszukujesz. Twoje wypowiedzi nadal nie sa mile. a tak na marginesie, ciekawe co bedziesz mówiła jak dzięki zamkniętym drzwiom koty opbsikają ci ściany w garażu. no chyba że kuwete im wstawiasz. A dlaczego by nie... Tylko, ze jakbys przeczytal uwaznie moje wypowiedzi to wiedzialbys, ze jak nie bedzie drzwiczek do garazu to kotow w garazu tez nie bedzie, tylko na dworzu. znaczy sie kotów mieć nie bedziesz, no chyba że typowo wiejskim (bez urazy) sposobem, znaczy kot na dworcu,. :lol: znaczy sie kotów mieć nie bedziesz, no chyba że typowo wiejskim (bez urazy) sposobem, znaczy kot na dworcu,. :lol: Nie wiem, czy zauwazyles, ale ten watek wlasnie o tym jest. Czy Ci sie to podoba czy nie. wiesiek_j_a04-11-2004, 13:56Pozdrawiają koty trzymające władzę! MarzannaPG04-11-2004, 18:34Myślę, że nie ma o co się wykłócać: kot zmarznie czy nie, ma wychodzić na zimno czy nie. Jak się ma kota, to zwierzak sam podejmie decyzję, co wielu tu potwierdziło. Ja zamyślam raczej o niewielkim domku ogrzewanym 'kozą'. Moje domowe sierściuchy raczej zostaną domowe, ale myślę o przygarnięciu jeszcze paru kociaków a znając moje 'szczęście' do podrzuconych zwierząt, na pewno liczba kotów urośnie. I nie wyobrażam sobie trzymania ich wszystkich w domu, nawet jeżeli miałyby wychodzić. Zamierzam stworzyć im takie warunki zbliżone do domowych (ciepełko, legowisko, jedzonko), by chciały tam przebywać. I będzie to prawdopodobnie 'inwestycja' pierwsza przed garażem. Pozdrawiam! iren(k)a09-11-2004, 10:57O Mamusiu kochana! :o Tyle kłotni o jednego kotka :P Ja mieszkam w domu trzyrodzinnym. Mój kot nie wychodzi, chociaż chciałby :D , ale sąsiedzi mają dwa koty, które wychodzą, kiedy chcą. Zawsze znajdzie się ktoś, kto je wypuści na dwór, albo wpuści do budynku. Czasem śpią na schodach (mają szafkę, na której zwykle coś leży miękkiego). Nikt nie wie, gdzie sypiają, kiedy nie załapią sie na wejście do domu (czasem poluja i nie zdążą) i nikogo to nie obchodzi. Radzą sobie widać, skoro juz trzy zimy nie zamarzły. A w kwestii montażu drzwiczek dla kota to mają one niewielkie rozmary, więc włamywacz nie wlezie, szczelne są dosyć, więc straty ciepła pewnie mniejsze niz przy normalnym otwarciu drzwi, Jeśli chodzi o mozliwość podważenia łomem to nie słyszałam o takim wypadku, tym bardziej,że drzwiczki mają blokadę, którą można zamknąć, uniemożliwiając otwieranie drzwiczek np, kiedy nie ma nas w domu. Można oczywiście wybudować budę dla kota tak jak dla psa. Sugerowałabym jednak uchylne drzwiczki (na zawiasach montowanych u góry), sianko i ciepłe szmatki. Pamiętajmy jednak, że kot to zwierzę stadne (słowo honoru) i nigdzie nie śpi mu się tak dobrze jak w naszym łóżku> tym bardziej,że drzwiczki mają blokadę, którą można zamknąć, uniemożliwiając otwieranie drzwiczek np, kiedy nie ma nas w domu. To po jakiego grzyba te drzwiczki ? Jak jestem w domu to wpuszcze kota, po przychodzi pod drzwi tarasowe i ladnie prosi. iren(k)a10-11-2004, 12:52:lol: Te drzwiczki mają blokadę po to ,gdy np. wyjeżdżamy na wczasy z kotem zamknąc je i już. Można zablokować tak by kot wchodził tylko w jedną stronę. (jak wylezie to przepadlo zostanie na dworze :wink: i odwrotnie). A montują je ludzie, którym nie chce się wstawać po to, by wpuścić miałczącego kota. :D Albo tacy jak ja, bez serca, którzy nie wypuszczają kota tylko stawiaja kuwetę w łazience i nie chcą mieć ciągle otwartych drzwi do łazienki. :P Dla mnie temat na czasie... Otóż dwa tygodnie temu przyplątały mi się na budowę dwa kociaki. Oczywiście głodne, dosłownie połykały wszystko co się im dało. W pomieszczeniu gospodarczym :lol: czyli budzie na tzw pierdoły budowlane mają swoje spanko: duuuże pudło, mniejsze w środku, a różnica wyłożona styropianem: 5cm i 12 cm. Pudło duże stoi oczywiście na 12 cm styropianu, z boku jest wycięte wejście, a małe pudełko wyścielone moimi starymi koszulkami. Codziennie dostają ciepłe mleczko, serek no i oczywiście saszetkę a na odchodnym suchą karmę. Nawet panowie, którzy teraz robią nam gładź - wpuszczają je do domu, a jak wyjeżdżają - kociaki lądują z powrotem w swojej "budzie". Aaa i w domu postwiłam im pudełko ze żwirkiem: jeden z niego korzysta bezbłędnie a drugi od czasu do czasu. Przyzwyczai się w końcu? Jak myślicie? Bo ja do tej pory to tylko psicę miałam, a koty to dla mnie nowość. No i oczywiście pytanie zasadnicze: czy takie warunki pozwolą kociakom przetrwać zimę? PS. Mojej psicy nie ma z nami już od stycznia, więc kociaki się nie stresują czy takie warunki pozwolą kociakom przetrwać zimę? Dadza sobie rade. Czy potem zamierzasz je zaadoptowac ? :) Pewnikiem tak... ale na moje oko to te dwa osobniki są płci żeńskiej, więc trzeba będzie cosik pokombinować :wink: żeby ich coraz więcej i więcej nie było... Nie wiem, czy to jeszcze aktualne, ale ja zwabiłbym te koty na ciepło. Trzeba by kawałek maty grzejnej zatopić w odrobinie betonu tworząc taką ciepłą płytkę. Mocy tyle co nic. Wstawiona do spokojnego kąta i przykryta kawałkiem szmatki powinna im się spodobać. Taka mała podłogówka dla dachowca. Pozdrawiam Adam M. He he he!! Opowiem Wam dowcip. Taka ze mnie znawczyni kotów, że okazało się, że to są dwa kocurki! I mieszkają sobie w pustym jeszcze domu, mają kuwety, ale jak im już za pełno to lecą na górę i zostawiają prezenciki w łazience. Nie w dolnej, gdzie mają kuwety, tylko na górę!! Zdjęcie jednego egzemplarza znajduje się w wątku "Domek Baru i Jacka" w galerii. Kiedyś był z tym problem, bo kot raczej nie zapuka do drzwi więc wpadliśmy na pomysł i przy oknie kuchennym nieco z boku, postawiliśmy delikatną drewnianą kratkę. Kotki, gdy chcą wejść wspinają się i jakiś domownik otwiera im okno. Jak za długo muszą czekać to miauczą na tyle głośno, że na ogół je słyszymy. Wychodzą też przez to okno lub są eksmitowane gdy nabroją. Nasze same potrafią wskoczyć na wszystkie parapety i szukają w którym pomieszczeniu jesteśmy - żeby im otworzyć. Na noc z tego powodu msimy spuszczać rolepty. Swego czasu koty zostawały w domu ale ... kilka razy nie wytrzymały i nieładnie pachniało w domu ..... kuweta nie pomagała bo jeden kot był wychowany na dworze i nie wiedział co to kuweta. kuweta nie pomagała bo jeden kot był wychowany na dworze i nie wiedział co to kuweta. A moze byla nieswierza ? U mnie to bylo powodem, ze kotek wybral inne miejsce. Mialam dwa koty wychowane na dworzu i szybko sie nauczyly po co jest kuweta. A wpadki zdazaly im sie tylko wtedy, gdy uznaly, ze kuweta jest nieswierza. Po chwili namyslu musialam przyznac, ze maja racje. :oops: kuweta nie pomagała bo jeden kot był wychowany na dworze i nie wiedział co to kuweta. A moze byla nieswierza ? U mnie to bylo powodem, ze kotek wybral inne miejsce. Mialam dwa koty wychowane na dworzu i szybko sie nauczyly po co jest kuweta. A wpadki zdazaly im sie tylko wtedy, gdy uznaly, ze kuweta jest nieswierza. Po chwili namyslu musialam przyznac, ze maja racje. :oops: Oba koty korzystały z tej samej kuwety ? Te kilka wpadek to potem problem z zapachem. Jak sobie z tym radzisz ? Oba koty korzystały z tej samej kuwety ? Tak oba koty bez problemu korzystaja z tej samej kuwery. To niewysterylizowane samiczki roczna i dwuletnia (matka z corka). Te kilka wpadek to potem problem z zapachem. Jak sobie z tym radzisz ? Wlasnie o to chodzi ze to nie byl problem zapachu. Gdyby tak bylo to zauwazylabym wczesniej, ze jest nie halo. Poprostu kotek wchodzil do kuwety. Pogrzebal chwilke i stwierdzal, ze to nie to i znajdowal sobie inne miejsce. Nie wiem, moze dochodzily do wniosku ze za duzo brylek jest w kuwecie czy jak... Odnośnie kuwet i kotów - też mam dwie kotki (jedna sterylizowana druga nie) - i dwie kuwety - jedna na poddaszu druga na parterze. Obydwie kotki korzystają z kuwety na poddaszu - co oczywiście dla mnie jest pewnym problemem bo muszę z nią (kuwetą) schodzić po drabinie. Najśmieszniejsze że koty, podobnie jak my, przebywają właściwie cały czas na parterze. A górna kuweta pojawiła się jedynie "tymczasowo" - gdy kominkarz robił przez 4 dni kominek kupiłem drugą kuwetę i dałam ją na poddasze razem z kotami. Więc te oddzielne kuwety dla każdego kota to raczej wg mnie mit i pobożne życzenie hodowców. Pozdrawiam Obydwie kotki korzystają z kuwety na poddaszu - co oczywiście dla mnie jest pewnym problemem bo muszę z nią (kuwetą) schodzić po drabinie. A po co ? Obydwie kotki korzystają z kuwety na poddaszu - co oczywiście dla mnie jest pewnym problemem bo muszę z nią (kuwetą) schodzić po drabinie. A po co ? Bo łazienkę i toaletę mamy tylko na parterze. Jako praktyk (praktyczka ;-) ) rozumiesz chyba co oznacza sytuacja gdy kuweta jest na jednym poziomie a toaleta na drugim ;-) Poddasze zamierzaliśmy urządzać w tzw. bliżej nieokreślonej przyszłości (za kilka lat - bo tak naprawdę nie jest nam ono potrzebne do codziennego życia) ale wszystko wskazuje że nie wytrzymamy i zrobimy to w tym roku. Pozdrawiam Bo łazienkę i toaletę mamy tylko na parterze. Jako praktyk (praktyczka ;-) ) rozumiesz chyba co oznacza sytuacja gdy kuweta jest na jednym poziomie a toaleta na drugim ;-) Zaraz zaraz. Chcesz mi powiedziec, ze za kazdym razem jak kotek zrobi kupke, to lecisz z cala kuweta i szorujesz ja w lazience ? Lecę z całą kuwetą do łazienki, wyrzucam co trzeba i wracam z nią z powrotem. Pozdrawiam Lecę z całą kuwetą do łazienki, wyrzucam co trzeba i wracam z nią z powrotem. To bez sensu. Wez reklamowke i lopatke. Lec z reklamowka na strych, wylow do niej co trzeba i wyrzuc gdzie trzeba a kuweta niech sobie stoi. JoShi - dzięki za sugestie, ale ja już się przyzwyczaiłem. To jak z tym facetem który miał bolący czyrak na d..... Jak mu go w końcu wycieli to bardzo mu czegoś brakowało ;-) ;-) ;-) JoShi - dzięki za sugestie, ale ja już się przyzwyczaiłem. Ech... To nie narzekaj... Powered by vBulletin™ Version Copyright © 2022 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved. Spolszczenie: - Polski support vBulletin
Jesień i zima to na pewno czas niezbyt sprzyjający zwierzętom. Na szczęście, możemy im w łatwy sposób pomóc w przetrwaniu tego ciężkiego dla nich okresu budując między innymi karmnik dla ptaków czy konstrukcje takie jak buda dla kota czy psa. W tym artykule skupimy się na budowie budy dla kota. Okazuje się, że nie jest to wcale tak trudne, jak mogłoby się wydawać i nawet średnio uzdolniony majsterkowicz świetnie sobie z tym zadaniem poradzi, wykorzystując jedynie podstawowe narzędzia stolarskie. fot. Ian Livesey Projekt budy dla kota Pierwszym krokiem będzie rzecz jasna decyzja co do tego, jak wyglądać ma nasza buda dla kota. Projekt nie musi być jednak zaawansowany. Nawet najprostsza konstrukcja zda w tym przypadku egzamin. Buda dla kota – ocieplana będzie najlepszym wyborem – może być prostu wykonana z desek zbitych w kształt prostopadłościanu, przy czym deska tworząca ścianę frontową musi posiadać otwór, przez który zwierzę wejdzie do środka. Możemy również zdecydować się na budę piętrową. To wyjście polecane jest przede wszystkim osobom, które pod opieką mają wiele zwierząt. Jakie drewno do budowy? Buda dla kota wykonana może być z właściwie dowolnego gatunku drewna. Oczywiście, najlepiej będzie, jeśli wykorzystamy w tym celu drewno sosnowe – wykazuje się ono bowiem dużą wytrzymałością i zachowuje świetny wygląd. Poza tym, w budżetowych wersjach wykorzystać możemy również sklejki bądź płyty MDF. Ocieplenie budy Jeśli buda ma dobrze spełniać swoją funkcję, powinniśmy pomyśleć również o jej ociepleniu. Najlepiej sprawdzi się w tym styropian, który jest skutecznym izolatorem cieplnym, a przy okazji jest łatwo dostępny i stosunkowo niedrogi. Do połączenia ze sobą desek użyć można zwykłych gwoździ, a do przymocowania styropianu – specjalnego kleju. Wyposażyć powinniśmy się także w farbę, którą pokryjemy powierzchnię budy oraz materiał do uszczelnienia dachu. fot. rikkis_refuge Narzędzia stolarskie do budowy budy Potrzebować będziemy piły, pilarki bądź szlifierki, które posłużą nam do pocięcia drewna na części, które stanowić będą ściany tworzonej przez nas budy. Poza tym, nie obejdziemy się bez młotka do wbicia gwoździ oraz wyrzynarki, za pomocą której wytniemy otwór we frontowej ścianie. Otwór ten może być kwadratowy, prostokątny bądź okrągły – niezależnie od tego, na jaką opcję się zdecydujemy, powinniśmy zadbać o to, by był na tyle duży, żeby kot nie miał problem z dostaniem się do środka i wyjściem z budy. Z drugiej strony nie możemy jednak przesadzić z wielkością otworu, aby do środka nie wdzierał się wiatr i zimno. Czyszczenie budy dla kota Aby czyszczenie budy czy zmiana posłania nie sprawiało nam problemów, możemy wyposażyć naszą budę w otwierany dach. Uzyskać go możemy na co najmniej dwa sposoby – pierwszy z nich to po prostu nałożenie deski dachowej na konstrukcję, druga zaś – zamocowanie jej na zwykłych zawiasach. Drewno, z którego wykonamy budę może być nie wykończone. Zwłaszcza, jeśli do jej budowy wykorzystamy lite drewno, da nam to dobry efekt wizualny, jednak buda będzie przez to znacznie mniej wytrzymała – warto więc je odpowiednio zaimpregnować. Alternatywą dla samodzielnie zbudowanej budy może być zakup gotowej. Najprostszą budę w jednym ze sklepów internetowych kupimy już za około sto złotych.
Koty lubią chować się w pudełkach. Co gorsze lubią też wchodzić do szafek i zostawiać sierść na naszych ubraniach. Ale co ma zrobić kot, który mieszka na dworze. Chcesz zbudować domek dla kota w swoim gospodarstwie? A może zabezpieczyć podwórkowe dachowce na zimę? Oto poradnik jaka budka dla kota będzie najlepsza i na co zwrócić uwagę przy szukasz więcej porad i informacji, sprawdź także zebrane w tym miejscu artykuły z praktycznymi poradami. Buda dla kota – kiedy jest potrzebna? Domek dla kota w gospodarstwie Na wsi kot zwykle mieszka na dworze. Jego zadaniem jest wyłapywanie szkodników. Jednak koty nie lubią zimna i wilgoci. Kiedy nadchodzi jesień i zima wiejskie koty napraszają się o wpuszczenie ich do domu. Oczywiście można to zrobić, kiedy jest wielki mróz. Przez większość zimy powinna im jednak wystarczyć buda dla kota. Może to być buda ocieplana, w której będzie ciepło i sucho, nawet w największe słoty i śnieżyce. Koty mają większe wymagania od psów, jeżeli chodzi o ciepło. Oczywiście jeśli zależy wam na dobrostanie podwórkowego burka, to warto wykorzystać niniejsze porady również przy zakupie budy dla psa. Jednak kot po prostu nie będzie chciał korzystać z budy, która jest wilgotna i zimna. Zamiast tego będzie się prześlizgiwał do mieszkania albo zamieszka w piwnicy. Jeżeli chcemy tego uniknąć to warto kupić lub zbudować po prostu przytulny drewniany domek. Schronienie dla kota na zimę da nam pewność, że będzie szczęśliwy i spełni swoją rolę w gospodarstwie. Zaś kocur będzie zadowolony, że ma swoje miejsce, w którym zawsze może się schować. Buda dla kota na miejskim podwórku W miastach koty często żyją w piwnicach oraz starych szopach. Niektórym mieszkańcom przeszkadza obecność kotów na podwórku, ale warto przypomnieć, że regulują one populację gryzoni. Miejskie dachowce to nasi sprzymierzeńcy, jeżeli nie chcemy, żeby gnieździły się w piwnicy i szopie, to warto zafundować im ocieplane domki. Może to być nawet styropianowy domek, w którym kot będzie mógł się wysuszyć i schować przed zimnem. Czy warto przejmować się dachowcami? Owszem. Jak już wspomnieliśmy to są nasi sprzymierzeńcy w walce z gryzoniami. Poza tym warto żyć w zgodzie z tymi inteligentnymi stworzeniami. Jeżeli obawiacie się zbytniego namnażania kotów, to można od czasu przeprowadzić sterylizację kotek. To nie jest drogi zabieg, a niektóre gabinety weterynaryjne wykonują go nawet za darmo. Jeżeli żal wam dachowca, ale nie możecie go zabrać do domu, to również warto zapewnić kotkowi schronienie. Zwłaszcza na w letnie upały pewnie też doceni możliwość schowania się przed skwarem. Drewniany domek czy budka ze styropianu? Drewniany domek dla kota Najpopularniejszym wyjściem jest postawienie drewnianej budy dla kota. Jest ona obszerna, trwała i ładnie wygląda na podwórku. Jeżeli szukacie nie tylko schronienia dla kota na zimę, ale czegoś co będzie się dobrze prezentować, to warto zainwestować w drewniany domek. Zaletą budki dla kota zbudowanej z drewna jest też jej kształt i trwałość. W sklepach dostępne są budki z przedsionkami. To już prawdziwy domek, w którym nasz pupil może nie tylko przetrwać, ale poczuć się całkiem bezpieczny. Otwierany dach w wielu modelach pozwala od czasu do czasu czyścić budę. W drewnianych ocieplanych domkach kocia sierść się nie elektryzuje tak jak w domkach ze styropianu. Zwykle w domku dla kota, który kupujemy w sklepie jest też gotowa kurtyna do budy. Jeżeli jednak robimy budę samodzielnie, to koniecznie pamiętajmy o zasłonce. Można ją zrobić ze szmatki, chociaż estetyczniej wygląda zrobiona z równych pasków materiału lub folii (a la pionowe rolety). Nie zapomnijcie dodać na podłogę dywaniku lub materacyka, żeby kot miał na czym spać. A może zainteresuje cię także ten artykuł z informacjami, jak widzi kot?Najlepsze maszyny do szycia - promocyjne ceny! Styropianowy domek Innym wariantem budy ocieplanej jest budka ze styropianu. Na taką wersję domku można się zdecydować, kiedy zapewniamy schronienie podwórkowym dachowcom. Wiadomo, że jest ich więcej i nie każdego stać na postawienie im drewnianego domku. W styropianowym domu będą miały równie ciepło i poczują się bezpiecznie. Styropianowy domek dla kota jest też alternatywą dla domków z materiału. Można go postawić w mieszkaniu. Odpowiednio ozdobiony może całkiem dobrze wkomponować się w wystrój mieszkania. Dla kotów mieszkających na dworze trzeba jednak wybrać domek o grubszych ściankach. Nie powinno być problemów ze znalezieniem odpowiedniego styropianowego domku. Warto tylko pamiętać, żeby go w jakiś sposób umocować do podłoża. Nie chcielibyśmy przecież w bardziej wietrzny dzień biegać po podwórku za budą dla kota. Tak jak w drewnianych ocieplanych domkach pamiętajcie o kurtynie do budy. Niezależnie od materiału kot musi mieć jakąś zasłonę przed zimnem od tej strony. Jaka buda dla kota będzie odpowiednia, czyli drewniany domek i inne Gdzie kupić budę na zimę? Myśląc o schronieniu dla kota na zimę musimy albo wykonać je samodzielnie albo kupić. Na szczęście kupienie budki dla kota nie jest problemem. Powinna być dostępna w niektórych sklepach zoologicznych, w sklepach budowlanych i oczywiście w internecie. Zanim zdecydujecie się na kupienie domku dla kota online sprawdźcie, czy ma kurtynę do budy, jaka jest grubość ścian i czy nadaje się na zimę. Ceny bud dla kota Rodzaj budy Właściwości Cena (orientacyjna) Budka tekturowa Buda do użytku domowego, nie jest ocieplana! 25-35 zł Budka ze styropianu Prosta buda przypomina amortyzator wkładany do pudeł, można używać jej w pomieszczeniach i na dworze 30-40 zł Drewniany domek (prosty) Klasyczna buda drewniana 150-200 zł (zależnie od rozmiaru) Drewniany domek z przedsionkiem Buda z przedsionkiem, dodatkowa ochrona przed zimnem i wilgocią 250-400 zł (zależnie od rozmiaru i modelu) Jak dobrze pokazuje powyższa tabela, ceny domków dla kota bardzo się różnią. Tak naprawdę kwota jaką przeznaczymy na schronienie dla zwierzęcia będzie zależeć od przeznaczenia budy. Jeżeli zależy nam na budzie ocieplanej na podwórko lub do ogrodu, to trzeba się przygotować na większy wydatek. Jeżeli domek dla kota ma być tylko miejscem schronienia dla domowego pupila, to można kupić budę z materiału lub tektury. Inną opcją jest wykonanie domku samodzielnie. Jeżeli ktoś ma odpowiednie narzędzia i lubi majsterkować, to może to być całkiem miło spędzony czas. Pamiętajcie tylko, żeby dołączyć do domku kurtynę i jakieś posłanie. Nawet najbardziej zahartowane koty podwórkowe lubią odrobinę ciepła i wygody w miejscu, gdzie odpoczywają. Czy ten artykuł był dla Ciebie pomocny? Dla 81,7% czytelników artykuł okazał się być pomocny